Jak nie spamować? Przed nami najintensywniejszy okres w roku, w którym email marketerzy mają bardzo dużo pracy. Wiąże się to ze wzmożonymi, ostatnimi w roku akcjami marketingowymi, promocjami przedświątecznymi czy wyprzedażami.
Nasze działania, które mają sprawić, żeby rozsyłane maile trafiały do skrzynek odbiorców można podzielić na dwie grupy:
- mniej zaawansowane,
- mocno zaawansowane.
Zacznijmy od tych mniej skomplikowanych, na które powinnaś zwrócić uwagę.
# prawidłowa konstrukcja maila
Trochę jak zdarta płyta się z tym powtarzam, ale NAPRAWDĘ warto poświęcić trochę czasu, żeby poprawić jakość przygotowywanej przez Ciebie kreacji. Absolutnym must have, które powinny znaleźć się w każdym poprawnie skrojonym mailingu są:
- pre-header,
- header,
- znaczniki ALT w obrazkach,
- jakościowy kontent,
- jeden wyrazisty przycisk Call2Action,
- stopka z możliwością wypisania się.
# wysyłka tylko do subskrybentów do tych, którzy zapisali się do Twojej listy mailingowej
Od czasów wejścia RODO w życie ilość super okazyjnych ofert z bazami danych do kupienia znacznie się zmniejszyła. Nadal można jednak mieć chrapkę na bazę, do której moglibyśmy wysłać mailing z ofertą (zwłaszcza, jeśli jeszcze swojej własnej nie osiadasz). Chrapkę możesz mieć, ale zdecydowanie odradzam takie działanie. Tego typu bazy zazwyczaj powstawały w wątpliwy i niekoniecznie zgodny z przepisami sposób. Wysyłaj zatem newsletter tam, gdzie na niego czekają.
# lista zaufanych adresów
A jeśli już masz swoją listę subskrybentów i stale przybywa Ci nowych, koniecznie zadbaj o to, żeby adres, spod którego ślesz newsletter został dodany do tzw. białej listy zaufanych nadawców. Dzięki temu Twój adres nie zostanie zakwalifikowany do folderów typu spam, oferty, powiadomienia a odbiorca go nie przeoczy.
Teraz czas na bardziej skomplikowane działania, do których realizacji możesz potrzebować wsparcia informatyka lub zaangażowania prawników Twojego hostingu.
# osobny adres IP pod wysyłkę poczty
Wspaniała sprawa, choć niekoniecznie każdy dostawca hostingu ma go w swojej ofercie. Ale dlaczego to taka ważna sprawa? Jeśli korzystasz z któregoś dostępnego i popularnego hostingu, nie jesteś jedynym klientem. Każdy klient posiada ten sam adres IP, które jest wykorzystywany przez czasami setki innych użytkowników. W efekcie, nawet, jeśli Twoje działania odbiegają od niezgodnych i noszących znamiona spamu, adres IP jako jeden zostaje oznaczony flagą SPAMER. Ty wysyłasz swoje newslettery z tego samego adresu IP a one i tak lądują w folderze spam lub w ogóle nie docierają do odbiorcy bo są blokowane zanim wpadną do skrzynki odbiorczej. Jeśli więc stoisz przed wyborem sprawdź, czy adres IP, z którego przyjdzie Ci korzystać nie znajduje się na jakichś czarnych listach. I sprawdź, czy dostawca ma w swojej ofercie osobny adres I dedykowany tylko do wysyłki poczty.
# uwierzytelnienie
- SPF – najbardziej podstawowe uwierzytelnienie. Sprawdza, czy Twój serwer jest posiada uprawnienia, żeby wysyłać wiadomości z Twojej domeny; zabezpieczenie to jest wymagane przez dostawców usług email, żeby ominąć spamowe filtry.
- DKIM – kolejny, drugi stopień uwierzytelnienia, który sprawdza, czy wiadomość została wysłana z Twojej domeny jest wysłana przez istniejącego nadawcę.
- DMARC – ostatni, najistotniejszy rodzaj uwierzytelnienia. Łączący oba wcześniejsze sposoby uwierzytelniania. Jest też najbardziej zaawansowaną formą uwierzytelniania. Gdyby okazało się, że ktoś próbuje podszyć się pod Twoją domenę zostaniesz o tym poinformowana.
Raz na jakiś czas polecam też sprawdzenie, czy adres IP i adres email, z którego dostarczasz swoje maile nie znalazł się na czarnych listach. Do tego świetnie posłużą:
A jeśli odkryłaś, że Twój adres figuruje w którymś z tych zestawień, możesz poprosić o informację, jaki był powód dodania do listy oraz prosić o usunięcie z niej. Nie jest to proste, ale warto się postarać.
Ufam, że ta złota lista pomoże Ci dostarczyć zaplanowane wysyłki zgodnie z planem. Jeśli stosujesz któreś z tych rozwiązań podziel się ze mną swoimi przemyśleniami z nim związanymi. Koniecznie w komentarzu 🙂
Tymczasem pozdrawiam,