Wysyłasz newsletter i…? Pokażę Ci, co oznaczają i jak interpretować wskaźniki w email marketingu. Mam nadzieję, że po wysyłce sprawdzasz, czy ktokolwiek przeczytał Twój newsletter. Dla każdej osoby, która wysyła newsletter najważniejszych jest w sumie tylko 6 wskaźników. Większość programów obsługujących email marketing dostarcza statystyki.

#1 OR (open rate) współczynnik otwarć

Dostarczy Ci informację, ile osób otworzyło Twoja wiadomość. Co ważne, żeby otwarcie było zliczone odbiorca wiadomości musi kliknąć w którykolwiek link znajdujący się w wiadomości albo pobrać obrazki dołączone do wiadomości.

#2 CTR (click to rate) współczynnik kliknięć

Dostarczy Ci informację o tym ile faktycznie osób było zainteresowanych Twoim materiałem. W przypadku tego współczynnika zliczane jest każde kliknięcie, więc masz 100% pewności, czy odbiorca faktycznie trafił na Twoją witrynę.

#3 CTOR (click to open rate) współczynnik kliknięć do otwarć

W mojej subiektywnej ocenie to najważniejszy wskaźnik, na który zwracam Twoją uwagę. Dostarczy Ci informację o rozsyłanych materiałach, o ich jakości, a konkretniej mówi o tym, jaki procent osób, które otworzyło Twoją wiadomość Kliknęło przynajmniej w jeden link lub button.

Analizując ten wskaźnik możesz dowiedzieć się, że nawet, jeśli ogólna liczba otwarć Twoich wiadomości nie powala na kolana, to już patrząc przez pryzmat osób, które otworzyły wiadomość i dokonały jakiegoś dodatkowego działania może okazać, że Twoje wiadomości są bardzo angażujące. A to już dobra wiadomość 🙂

Jeśli prowadzisz działania mające na celu powiększenie Twojej bazy danych, ważne są dla Ciebie informacje, czy Twoje działania przynoszą efekty. I w przypadku zbierania leadów mamy do czynienia z następującymi danymi:

#1 liczba osób zapisanych do newslettera

Z reguły dana ta jest podawana sumarycznie na dany miesiąc. Przyjrzyj się jednak, który z Twoich formularzy zapewnia najwięcej leadów. Możesz go potraktować jako wzór do kolejnych Twoich działań.

#2 liczba osób wypisanych z newslettera

To bardzo ważna informacja. Mało kto ja sprawdza, chowając głowę w piasek. Stale monitorując liczbę rezygnujących subskrybentów możesz dociec, czy treści, które dostarczasz są wystarczająco inspirujące, czy też Twoi subskrybenci przychodzą do Ciebie tylko w jednym konkretnym celu, po to, bo po jego realizacji zrezygnować z dalszej korespondencji od Ciebie.

W zależności od branży, poziom wskaźnika może być różny. Polecam raport Sing-up, którzy rokrocznie dostarczają benchmarki z Wielkiej Brytanii. Z naszego polskiego podwórka nie mamy takich zbiorczych danych, każdy z dostawców usług email marketingu dysponuje swoimi danymi. Analizuj swoje wskaźniki zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i per wysyłka. Rób testy. Wyciągaj wnioski. Obserwuj trendy.

Mam nadzieję, że przybliżając znaczenie tych wskaźników motywuję Cię do własnego newslettera – jeśli jeszcze go nie posiadasz. Jeśli masz, ale nie zwracałaś uwagi na dane liczbowe, koniecznie zacznij je analizować.

Oczywiście, jak zwykle, poproszę o informację, czy dzisiejszy wpis jest przydatny 🙂

Pozdrawiam,

Agnieszka

 

 

0 0 votes
Article Rating

0
Would love your thoughts, please comment.x

Pin It on Pinterest

Shares