Twoi czytelnicy i klienci różnie odbierają przygotowane przez Ciebie komunikaty. Czasem do nich trafiasz, czasem nie. Ale o tym, jakie działania są ok wiesz, bo przecież testujesz swoje pomysły, prawda? I zasadzie testować możemy wszystko.

# test pomysłu

Pamiętasz bajkę o pomysłowym Dobromirze? Chłopcu, który wpadał na jakiś pomysł i od razu przystępował do działania? Często uczył się na swoich błędach, gdy okazywało się, że wynalazek jest niedopracowany i wymaga dodatkowej modyfikacji. Czy implementując jakiś swój nowy pomysł albo produkt korzystasz z możliwości sprawdzenia pomysłu u swoich odbiorców? Dajesz im możliwość sprawdzenia, czy nowy rodzaj napoju wyskokowego jest smaczny i działa tak, jak tego oczekują, czy opierasz się na opinii swojej i rodziny, bo przecież każdy Twój pomysł był do tej pory strzałem w dziesiątkę?

Osobiście namawiam Cię do współpracy z klientami. Nikt z rodziny i przyjaciół nie powie Ci prawdy, raczej, żeby nie psuć Twojego zaangażowania usłyszysz zapewnienia, że idea jest super, tak trzymać, działaj itd. A wystarczy dać kilku wybranym klientom nowość do weryfikacji 😉 Jeśli faktycznie Twój pomysł to słuszny kierunek możesz liczyć na pierwsze referencje.

#test landing page

Przepisów na ten idealny landig page jest w internecie masa. Co drugi specjalista e-commerce sprzedaje swoje pomysły (ja również). Z oczywistych powodów mimo cudzych doświadczeń warto przeprowadzać test swoich stron lądowania, bo przecież każda z nas ma inną grupę docelową, inne elementy i treść na tych stronach się znajdują w efekcie, każda jest inna a łączy je jedynie nazwa.

Kilka lat temu, gdy strony rwd dopiero zaczęły raczkować, firma, w której pracowałam wówczas postawiła na takie strony. W mojej subiektywnej ocenie to nie był dobry pomysł, zwłaszcza, że sam serwis nie był dostosowany do urządzeń mobilnych. Zmuszaliśmy więc klientów przeglądających serwis na laptopach i komputerach do przewijania. Przewijania i jeszcze raz przewijania w dół treści. Budziło to mój sprzeciw, zwłaszcza, że dotychczasowy szablon pozwalał zmieścić całą treść tak, żeby klient nie musiał niczego przewijać. Nowe jednak przyszło, żeby mieć czyste sumienie wykorzystaliśmy Google Optimizera do sprawdzenia, o ile gorzej przyjmą się nowe szablony stron.

I teraz biję się w piersi. Okazało się, że nowy szablon spowodował większą sprzedaż i przypadł bardziej do gustu klientom. Na sucho, bez przetestowania nigdy byśmy na to nie wpadli…

#test mailingu

Podobnie jak to dzieje w przypadku sprawdzenia landing page, polecam robienie testów A/B wszystkim właścicielom newslettera. Żeby dowiedzieć się czegoś o swoich odbiorcach newslettera nie obędziesz się bez sprawdzenia ich preferencji. Tego, w jakie dni i o jakiej porze najchętniej czytają Twoje wiadomości. Tego, jakie rodzaj nagłówka sprawia, że chętniej czytają Twoje maile. Tego, jaka zawartość samego newslettera wzbudza w nich zainteresowanie.

Każdy przygotowywany newsletter możesz sprawdzić a po gruntownej analizie wyników mieć bardzo dużo ciekawych wniosków o czytelnikach.

#test grafik

Kilka miesięcy temu sprawdziłam, które grafiki wywołują najlepsze działania i interakcje z moimi Odbiorcami. Nie będę wymieniała kotków i piesków, bo to oczywista sprawa. Trochę szukałam swojego klucza do wyszukiwania ilustracji dla wpisów na blogu. Zresztą, ten sam klucz stosuję również w pozostałych materiałach graficznych przygotowywanych przeze mnie (popełniłam nawet o tym wpis).
Polecam szukanie własnego klucza grafik, które sprawiać będą, że Twoje treści będą czytane, bo poza chwytliwymi nagłówkami również oprawa graficzna ma duże znaczenie.

Opisuję tylko te cztery pomysły na testowanie, ale tak naprawdę testować możesz wszystko. Sprawdzić, jaki kolor przycisków przynosi większą konwersję, jaki rodzaj komunikatów wzbudza lepszą interakcję z Twoimi czytelnikami. Bądź otwarta na sprawdzanie swoich pomysłów, nawet, jeśli masz duże doświadczenie. Takie podejście uczy pokory i otwiera nas na nowe rozwiązania. I jak zwykle pytanie do Ciebie. używasz narzędzi do testowania? Sprawdzasz, mimo ogólnie dostępnych cudzych wniosków? Daj znać w komentarzu.

Pozdrawiam,

Agnieszka

0 0 votes
Article Rating

0
Would love your thoughts, please comment.x

Pin It on Pinterest

Shares