Własnego bloga możesz postawić na gotowym rozwiązaniu bez potrzeby posiadania własnej domeny, lub podejść do tematu bardziej profesjonalniej postarać się o własną domenę. O tym, jak wybrać nazwę bloga napisałam w moim pierwszym poście, do którego lektury zapraszam.
Na samym wstępie wyjaśnię, czym jest domena.
Domena, to unikalny adres, pod którym można będzie znaleźć Twojego bloga. Składa się z dwóch części. Nazwy właściwej np.: agnieszkafiuk oraz rozszerzenia, w moim przypadku .pl
Jak zapewne zauważyłaś, istnieje wiele rozszerzeń dla domen, są wśród nich:
- domeny ogólnokrajowe: .pl, .de, .fr, .nl itd
- domeny regionalne: waw.pl, slupsk.pl, bieszczady.pl
- domeny komercyjne: .com
- domeny instytucji rządowych i politycznych: .gov
- domeny dla organizacji, stowarzyszeń i instytucji charytatywnych: .org
- domeny dla instytucji edukacyjnych: .edu
Jak wiele jest rozszerzeń domen możecie zobaczyć na infografice, jaką znalazłam w internecie, która podaje, że aktualnie mamy 882 rozszerzeń domen. Wow!
źródło: European Domain Centre
Gdzie kupić swoją domenę?
Zrobiłaś burzę mózgu, wybrałaś kilka adresów, które pasują do Twojego profilu działalności. Może nawet pokrywają się z nazwą bloga. Super 🙂 teraz czas na dokonanie rezerwacji adresu.
Jest wielu dostawców takich usług, do najpopularniejszych należą:
Jeśli adres, który sobie wymarzyłaś okazuje się być zajętym, możesz sprawdzić, czy domena nie jest wystawiona na sprzedaż i jeśli sprzedawca nie chce za nią zbyt wygórowanej ceny zwyczajnie się dogadać. Sprawdzić, czy wybrana domena jest wystawiona na sprzedaż możesz tutaj:
Jeśli nie ma możliwości odkupienia domeny pozostaje wymyślenie innej nazwy. Przydatny w takim przypadku okazuje się być słownik synonimów.
Osobiście polecam Rejestrację Domen. Dlaczego? Bo nie stosują żadnych kruczków ani szytymi grubymi nićmi promocji. Kupujesz domenę, w pierwszym roku może być w cenie promocyjnej. W kolejnym roku, jeśli nie chcesz, nie wykupujesz ponownie tej domeny. Nie jesteś do tego zmuszony żadnym zapisem w regulaminie. Jeśli zdecydujesz się na przedłużenie domeny, nie zostajesz zaskoczony jej ceną – płacisz standardową cenę (bez promocji) za domenę. Od samego początku jesteś również właścicielem tej domeny. Inni dostawcy czasami stawiają nas w dość podbramkowej sytuacji, gdy po zakupie domeny za przysłowiową złotówkę, nie jesteśmy jej właścicielem, a w kolejnym roku MUSIMY przedłużyć wartość domeny za 300 zł, a nie za 120 zł. Nacięłam się kiedyś u renomowanego dostawcy na takie rozwiązanie, od tamtej pory jestem wierna temu jednemu dostawcy.
Dajcie znać, czy udało mi się Wam wyjaśnić, skąd wziąć własną domenę 🙂
Pozdrawiam,
Kiedy zakładałam blog, wiele czytałam o poszukiwaniu domen. Pierwszą wybrałam na home.pl, potem skorzystałam z nazwa.pl Chciałam pisać na stronie autorskiej, tak jak Ty, i na szczęście domena z moim nazwiskiem była wolna. Choć moje nazwisko nie jest szerzej znane, wydaje mi się, że to było dobra decyzja, bo przecież mam zamiar rozwijać stronę:-)
Kiedy zakładałam bloga, nazwa była oczywista, ale gdy zaczynałam przygodę z on-line, poszukiwałam nazwy dla sklepu plastycznego, którego oferta była skierowana do dzieciaków. Lista synonimów była mega długa, a wybór trudny. Stanęło na wdzięcznej nazwie paluszkami.pl 🙂 Dziś to już nie mój sklep i nie moja bajka, bo bardzo się odszedł od idei, które były jego myślą przewodnią, ale sentyment do nazwy pozostał. Fajnie, jeśli nazwa wpada w ucho i jest łatwa do zapamiętania. Z obiema firmami, które wymieniłaś miałam swoje przeboje, choć do koszyka dorzuciłabym jeszcze jedną, w każdym bądź razie zakupione u nich domeny w promocjach niekoniecznie są… Czytaj więcej »