Dziś opowiem Ci, jak przygotować zdjęcia na bloga. Niedawno publikowałam artykuł, w którym napisałam skąd możesz brać zdjęcia, ale przeglądając różne blogi również zawodowo, pod kątem ich automatyzacji doszłam do wniosku, że taka wskazówka z pewnością Ci się przyda 😉 Kiedy masz już wyszukane zdjęcie, które chcesz umieścić na blogu, należy je przed publikacją odpowiednio dostosować.
#1 Przygotowanie grafiki
Niezależnie od tego, czy przygotowujesz grafikę tytułową do wpisu na blogu, czy jest to banner reklamowy, który opublikujesz na blogu, możesz podeprzeć się znany większości i bardzo przydatnym narzędziem jakim jest Canva. To fantastyczne, darmowe narzędzie, w którym wbudowane są ciekawe szablony, z których możesz korzystać podczas przygotowywania grafik. Jak zrobić banner z wykorzystaniem Canvy pokazuję w jednym ze swoich tutoriali, więc jeśli nie pracowałaś do tej pory w tym narzędziu, zachęcam Cię do zapoznania się z nim. Kiedy masz już gotowy banner, który zapisałaś u siebie na komputerze przechodzimy do kolejnego punktu.
#2 Zabiegi odchudzania czyli kompresja
Nie wrzucaj od razu zapisanego na komputerze zdjęcia. Zazwyczaj grafiki przygotowane w Canvie lub jakimkolwiek innym narzędziu do grafik ważą bardzo dużo. Waga zdjęcia ma wpływ na prędkość, z jaką się ładuje zdjęcie i Twoja strona. Ma wpływ również na SEO. Do odchudzania ciężkiej grafiki polecam wykorzystać któreś z narzędzi:
Mała podpowiedź. Postaraj się, że przygotowywane i skompresowane już grafiki ważyły max 60kb. Bo wtedy będą się szybciej ładowały, bo zyskasz więcej punktów w oczach wujka Google a Twój blog będzie przyjaźniejszy czytelnikowi.
#3 Nazwa
Kiedy nasz plik graficzny jest już po zabiegach w spa i wazy mniej więcej 60 kb należy nadać mu konkretną nazwę. Nie wrzucaj zdjęcia, którego nazwa to np.: DSC09_20170705. Taka nazwa nikomu nic nie mów. Najlepiej, jeśli plikom graficznym nadasz nazwę, która albo jest tytułem wpisu na blogu albo słowem kluczowym. Dla przykładu. Zdjęcie, które obrazuje ten wpis domyślnie miało nazwę: Żeby było przyjazne dla wyszukiwarki nadałam mu nazwę: jak-przygotowac-zdjecia-na-bloga.jpg.
Zauważyłaś, że nie używam spacji i polskich znaków? Jednym z najczęstszych błędów popełnianych na tym etapie jest pozostawienie spacji albo naszych rodzimych znaków diaktrycznych. Problem polega na tym, że wyszukiwarki nie ogarniają takich znaków. Skutkuje to najczęściej niewłaściwym ładowaniem się grafik – pojawia się od czasu do czasu albo wcale. Tak więc najlepszym z możliwych sposobów i dobrych nawyków jest zapisywanie grafiki z właściwą nazwą. Zamiast spacji używaj myślnika. Zamiast polskich znaków diaktrycznych zwykłe litery.
#4 Znacznik ALT
Masz już gotową grafikę, którą możemy wykorzystać we wpisie. Ostatnim etapem jest nadanie jej dodatkowej nazwy w specjalnym znaczniku. Dlaczego to ważne? Z trzech powodów. Jeśli z jakiegoś powodu grafika się nie załaduje u czytelnika, zobaczy on ten opis. Używanie znaczników ALT jest także wymaganiem SEO – dzięki nim wyszukiwarki wiedzą, co znajduje się na Twojej grafice. I w końcu trzeci argument, przez wielu nie brany pod uwagę. Stosowanie znaczników ALT pozwala czytać treść Twojego bloga narzędziom wykorzystywanym przez osoby niedowidzące lub niewidzące. Ich oprogramowanie sczytuje treść Twojej strony, dzięki czemu, mimo swoim ograniczeniom, czytelnik taki może zapoznać się z publikowaną przez Ciebie treścią. Ciebie wiele to nie kosztuje, a możesz sprawić innym ogromną przyjemność 🙂
Widzisz, zasad właściwego przygotowania zdjęcia przed publikacją bloga nie ma tak wiele, jeśli zaczniesz korzystać z nich już dziś Twój blog będzie się szybciej ładował, a dzięki takiej optymalizacji bardziej przyjazny wyszukiwarkom. No i przede wszystkim taka optymalizacja grafik to jeden z wymogów optymalizacji bloga pod kątem SEO.
A teraz przyznaj się, według ilu z tych punktów przygotowujesz swoje grafiki?
Pozdrawiam,
Kompresuje, ale rzadko poniżej 60kb. I nadaje polskie nazwy że spacjami.
W przypadku nazw ze spacjami zdjęcia mogą się nie pokazać. U Ciebie będzie ok, ale u kogoś innego, na innej przeglądarce już nie. Bo one nie widzą spacji i zwracać będą błąd.
Ja zostawiam przygotowywanie grafik na moje strony studiu graficznemu. Nigdy mnie nie zawiedli, a za każdym razem jak patrzę na ich grafiki, to się uśmiecham. Mają idealne wyczucie zawsze proponują mi coś ciekawego.
U mnie część grafik robiona jest we własnym zakresie, a część zlecam agencji. Całą wizualizację nowego brandu oraz logo zrobili mi w Bez Obaw z Krakowa. miałam przyjemność współpracowania z chłopakami jescze w korpo i od czasu do czasu nadal coś wspólnie robimy.